Zapraszamy na
36. Rajd Warszawski

 

 

Aktualności

Maciej Rzeźnik po 36. Rajdzie Warszawskim    
07.09.2010

36. Rajd Warszawski nie należał do najlepszych występów naszego zespołu. Przygotowania do imprezy przebiegły dobrze i w świetnych nastrojach wyruszyliśmy na sobotnie odcinki specjalne. Niestety już pierwsze kilometry pokazały, że nasze auto nie zachowuje się tak jak powinno. Silnikowi brakowało mocy i z trudem rozpędzaliśmy się do odpowiedniej prędkości. Dodatkowo na koniec dnia awarii uległ czujnik położenia przepustnicy w naszej Skodzie, przez co pierwszy dzień rajdu był dla nas zupełnie stracony.

W niedzielę podróżowaliśmy najszybciej jak potrafiliśmy i mozolnie odrabialiśmy starty z pierwszego etapu. Cały czas jednak nie mogliśmy osiągać rezultatów, które satysfakcjonowałyby nasz zespół. Nie mogliśmy powalczyć o nic więcej a Maciek z Przemkiem dali z siebie wszystko. Myślami jesteśmy już na kolejnej rundzie Mistrzostw Polski i Słowacji. Postaramy się powalczyć o jak najlepsze lokaty w krajowym i słowackim czempionacie.

Maciej Rzeźnik: Mieliśmy problem z silnikiem i czasy na poszczególnych próbach bardzo dobrze to odzwierciedlały. Starałem się jechać jak najszybciej, ale problem z mocą jednostki napędowej naszej Skody skutecznie to uniemożliwiał. Nie ukrywam również, że w tych warunkach zdarzało mi się popełniać błędy, które kosztowały nas cenne sekundy. To nasz kolejny start na szutrach, niestety najmniej udany ze wszystkich w tym sezonie. Zdobyliśmy jednak kolejne doświadczenia, które powinny procentować w następnych sezonach. Cieszymy się także z tego, że jesteśmy na mecie. To dobre uczucie zwłaszcza po rajdzie, który był tak trudny dla całej naszej ekipy.
Trasa Rajdu Warszawskiego była dla mnie zupełnie nowa. Nigdy nie startowałem na tych próbach i muszę powiedzieć, że wymagały od załogi świetnych umiejętności i doskonałego przygotowania. Było to także duże wyzwanie dla samochodów i mechaników szykujących je do startu.
Liczyliśmy na nieco większy dorobek punktowy po tym występie, ale przed nami jeszcze dwa starty - tym razem na asfaltach. Mam nadzieję, że będą one udane dla naszego zespołu i będziemy mogli zaprezentować się z jak najlepszej strony.
Chciałbym podziękować wszystkim kibicom za gorący doping i obecność na trasie 36. Rajdu Warszawskiego. Do zobaczenia podczas kolejnej rundy w Koszycach!

www.maciekrzeznik.pl
foto: Robert Magiera


© benix      Automobilklub Polski 2010