Zapraszamy na
36. Rajd Warszawski

 

 

Aktualności

Kajetanowicz: żal mi Michała i Maćka    
05.09.2010

 Kajetan Kajetanowicz - Walczyliśmy jak lwy, ale przyznam szczerze, że jest mi żal Michala i Maćka, bo rownież ich jazda była koncertowa. Nie wiem co powiedzieć, bo ciężko by było z nimi wygrać ten drugi dzień, choć mocno się staraliśmy. Przedostatni oes wygraliśmy w ostrej walce. Oni też cisnęli mocno. Takie są rajdy. Walka ta przyniosła nam bardzo dużo emocji. Następny rajd mamy za dwa tygodnie. Zwiększyliśmy przewagę nad Michałem i Maćkiem i to jest dobre dla nas w Mistrzostwach Polski. Prawdopodobnie Bryan Bouffier nie ma już szans na Mistrza Polski w tej sytuacji, ale zostały dwa rajdy i chcemy je pojechać najszybciej jak potrafimy.

Michał Sołowow - Fajnie się jechało. Na przedostatnim zakręcie chyba się rozluźniłem. Spokojny, trójkowy zakręt. Poprzednio była tam taka skarpka. Teraz się zmniejszyła i zostało drzewo. Zahaczyłem i niestety.. Dziś jechaliśmy tak samo. Walczyliśmy o wszystko, o każdy zakręt, o każdą prostą. Na kolejnych rajdach będziemy dalej walczyć. Sądzę, że nie tylko my.

Tomasz Kuchar - Patrząc na początek sezonu to trzecie miejsce byłoby idealnym miejscem i nie ma co owijać w bawełnę. Nie mogłem się tu pod chłopaków podłączyć. Jechali wyśmienicie. To absolutnie nie było dla mnie tempo. Po ostatnim ciężkim środku sezonu trzecie miejsce nie jest najgorsze i trzeba brać to co jest.

Szymon Ruta - Pocięliśmy się z Yurą troszeczkę. Jestem zadowolony. Dużo doświadczenia. Jesteśmy na mecie. Auto calusieńkie. Żadnej sytuacji podbramkowej. Za miesiąc pojedziemy Elpę szutrową i jestem ciekawy jak nam pójdzie.

Kamil Butruk - Udało się. Ostatnią pętlę staraliśmy się im szybciej tym lepiej, aby nie powtórzyć jakichś błędów i cały rajd pojechaliśmy czyściutko, także to zaprocentowało. Inni mieli kłopoty, popełniali błędy. Piąte miejsce w generalce to nasza życiówka. Drugie miejsce w ence też dobrze. Nic dodać, nic ująć. Całe szczęście auto dojechało całe i było super. Wielkie podziękowania dla mojej całej ekipy, dla wszystkich chłopaków, którzy świetnie przygotowali samochód. Wszyscy przyjechali dosłownie na klapkę na badanie techniczne. O 7:30 byli w Sierpcu, a o ósmej było badanie. Samochod był szykowany do ostatniej chwili.

Janek Chmielewski - Bardzo się cieszę, czuję się chyba jak Kajtek, albo i lepiej. Mimo, że Michał jest zwycięzcą rajdu to rywalizacja dzisiaj była super. Drugi dzień jest nasz i to jest moje największe osiągnięcie tego sezonu. Nie umiem regulować zawieszenia i przyznam się szczerze, że dla mnie to czarna magia. A dla zawieszenia dzisiejsze trasy były najtrudniejsze. Były doły, wykopane korzenie i samochód wyskakujący w powietrze. Nie wiadomo było jak spadnie, a to wszystko w lesie, między drzewami na piątym biegu. Czteronapędówki inaczej to przyjmują, bo nie są takie krótkie, wyskakują równo. A tutaj nam bardzo tył podbijało. Rajd super, tylko trochę wczoraj za wolno było.

Michał Bębenek - Coś się działo dzisiaj. Dziś były cięższe warunki. Trzeba było trochę oszczędzać sprzęt. Gratuluję Jankowi. Dobrze pojechał dzisiejszy dzień. I o to chodzi, aby walka była na każdym rajdzie. W niektorych miejscach było potwornie ciężko. Trzeba mieć cały czas na uwadze to, aby trzymać się na tej drodze i nie wyjeżdżać z tych kolein i nie uszkodzić samochodu. Sporo przednionapędowych samochodow poległo na oesach. Trzeba było jechać z rozwagą. Najważniejszy był puchar dla nas i to mamy wygrane. Udany rajd.

źródło:http://rallynews.pl/


© benix      Automobilklub Polski 2010