Zapraszamy na
36. Rajd Warszawski
Aktualności
Citroën Racing Trophy Polska przed 36. Rajdem Warszawskim
01.09.2010
Za nami pięć z ośmiu rund Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Szóstą
odsłoną krajowego czempionatu i jednocześnie trzecim rajdem na
nawierzchniach szutrowych będzie Rajd Warszawski.
Spośród dziesięciu zgłoszonych załóg w klasie R, sześć zaprezentuje Citroëny C2-R2 Max i
powalczy o główną nagrodę cyklu Citroën Racing Trophy, czyli 20 tysięcy
złotych.
Rajd Warszawski z bazą w oddalonym o 125 kilometrów na północny zachód od
Stolicy Sierpcu będzie ostatnią w tym sezonie RSMP imprezą po luźnych
nawierzchniach. Zawody zastąpiły w kalendarzu Rajdowych Samochodowych
Mistrzostw Polski płocki Rajd Orlen. Zabraknie widowiskowego superoesu
Mostowa w centrum Płocka, ale trasa rajdu w około 80 procentach pokrywa się
z ubiegłoroczną, włącznie z ulubionym przez kibiców i fotoreporterów
przejazdem przez wodę na próbie nazwanej "Przez Bród".
Sezon 2010 w RSMP minął już półmetek. Emocjonującej walce o tytuł Mistrza
Polski w klasyfikacji generalnej towarzyszy nie mniej ciekawa rywalizacja o
prymat w Citroën Racing Trophy Polska. Jak dotąd wszystkie rundy w
klasyfikacji tego cyklu padły łupem, debiutujących w tym sezonie w Citroënie
C2-R2 Max, braci Michała i Grzegorza Bębenków. W pięciu rajdach zebrali
łącznie 67 punktów. Bracia z Bochni nie są jednak w żadnym wypadku rajdowymi
nowicjuszami, bowiem z sukcesami startują w Mistrzostwach Polski od ponad
dekady.
Za rodzinną załogą jak cień podąża Jan Chmielewski z pilotem Robertem Hundlą. Mistrz Polski w klasach A6 i R2B z 2008 roku każdą z tegorocznych rund ukończył tuż za Michałem Bębenkiem i w tabeli CRTP ma 50 punktów czyli o 17 mniej niż lider, ale ponad dwa razy więcej niż trzeci w punktacji Tomasz Gryc. Warszawianin pilotowany przez Michała Kuśnierza w tym sezonie stał na podium na Bohemii, a suma punktów po Rajdzie Rzeszowskim pozwoliła mu na awans na trzecią pozycję tabeli Pucharu.
Ledwie punkt za Grycem plasują się ubiegłoroczni zwycięzcy Citroën Racing
Trophy i obrońcy tytułów mistrzowskich w klasach A6 i R2B - Tomaszowie
Porębski i Spurek. Kierowca z Bielska jeździ w tym roku ze zmiennym
szczęściem i jego szanse na powtórzenie sukcesu sprzed lat są czysto
matematyczne. Na poprawę swojej pozycji po Rajdzie Warszawskim liczy Szymon
Kornicki, który ze swoim pilotem Piotrem Zegarmistrzem zaliczył w Rzeszowie
dachowanie i spadł w punktacji CRTP na koniec pierwszej piątki. Szóstkę
czołowych zawodników Pucharu zamykają bracia Marcin i Michał Dobrowolscy.
Zawodnicy z Dzierżoniowa, którzy mają na swoim koncie tytuły mistrzowskie
mają w tym roku mnóstwo pecha, ale nie tracą woli walki i z pewnością
pokarzą się na mazowieckich szutrach z dobrej strony.
Czy dominacja Michała Bębenka potwierdzi się po raz szósty w tym sezonie? O tym przekonamy się już w niedzielne popołudnie, kiedy to zakończy się ostatni odcinek specjalny Rajdu Warszawskiego. Przed zawodnikami ponad 160 kilometrów trudnych, szutrowych oesów. Jedno jest przed tym rajdem pewne - emocji nie zabraknie!
Michał Bębenek (nr 18): 36. Rajd Warszawski to ostatnia tegoroczna impreza
szutrowa w kalendarzu RSMP. Poprzednie edycje pokazały, że odcinki specjalne
na trasach wokół Sierpca są piaszczyste i grząskie, co niestety nie będzie
pomagać w szybkiej jeździe przednionapędowym Citroënem C2 R2 Max. Rajd jest
szybki, wymagana jest duża koncentracja, szczególnie podczas drugich
przejazdów. Rywalizacja sportowa zapowiada się bardzo ciekawie, zbliżamy się
do końca sezonu i każdy z zawodników zaczyna liczyć cenne punkty w
klasyfikacji Citroën Racing Trophy Polska jak i grupie R.
Jan Chmielewski (nr 19): RSMP wkraczają w decydującą fazę. 36. Rajd
Warszawski przybliża nas do finału sezonu, a rozstrzygnięcia tych zawodów
będą ważne dla końcowej klasyfikacji. Dla mnie osobiście te trasy były
szczęśliwe, zawsze wyjeżdżałem stamtąd z dobrymi wynikami. Ale zdaję sobie
sprawę, że te oesy są trudne i zdradliwe, a przez to nieprzewidywalne.
Dodatkowo przed nami pojedzie kilkanaście "czterołapów", które pozostawią
koleiny zupełnie nie dla nas. Jestem jednak zmotywowany do szybkiej jazdy -
takiej, która na mecie w Sierpcu przyniesie nam miejsce w czołówce Pucharu
Citroëna.
Tomasz Gryc (nr 21): To już trzecia w tym sezonie szutrowa eliminacja
Mistrzostw Polski i zakładamy, że w odróżnieniu od dwóch poprzednich
przejedziemy ją bez kłopotów. Wykorzystamy maksimum swoich możliwości i
zrobimy wszystko, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik oraz utrzymać trzecie
miejsce w klasyfikacji Citroën Racing Trophy Polska. Do startu
przygotowywaliśmy się przejeżdżając kilkadziesiąt treningowych kilometrów na
luźnych nawierzchniach. Jesteśmy w dobrych nastrojach i już nie możemy się
doczekać, żeby znów jeździć naszą "cedwójką" po szutrach!
Tomasz Porębski (nr 22): Rajd Warszawski to już ostatnia w tym sezonie
okazja ścigania się na nawierzchni szutrowej. Trasa rajdu jest bardzo
zbliżona do zeszłorocznych odcinków Rajdu Orlen, więc wiemy czego możemy się
spodziewać. Są to odcinki bardzo wymagające dla samochodu, ale jesteśmy
przekonani, że nasz Citroën C2-R2 Max po raz kolejny stanie na wysokości
zadania i wspólnie zameldujemy się na mecie. Zapewne będzie to ciekawy
weekend. Ze swojej strony możemy zapewnić, że będziemy cisnąć na sto procent
swoich możliwości.
Szymon Kornicki (nr 23): Przez dachowanie na Rajdzie Rzeszowskim uciekły nam cenne punkty. Po odbudowaniu samochód mamy praktycznie jak nowy, bo większość podzespołów po wypadku nie nadawała się już do użytku. Do Sierpca jedziemy wypoczęci i w bardzo dobrych nastrojach. Od pierwszych kilometrów postaramy się jechać jak najszybciej, żeby odrobić jak najwięcej straconych punktów. W zeszłym roku na tym rajdzie było grząsko, piaszczyści i nierówno, ale jestem kierowcą, który nie narzeka na warunki i z przyjemnością będziemy jechać po tym, co przygotuje organizator.
Marcin Dobrowolski (nr 24): Duża ilość pecha oraz niekorzystnych dla nas
przypadków i okoliczności uplasowała nas po 5 rajdach na odległej pozycji.
Teraz skupiamy się na poszczególnych rajdach, bez kalkulowania punktacji i
gdybania. To sprawia, że jako zespół możemy się poczuć bardziej wyluzowani,
a to jak wiadomo sprzyja dobrym wynikom. Dlatego przygotowaliśmy się do
najbliższej eliminacji na 100% i zamierzamy walczyć od pierwszego do
ostatniego oesu o najwyższe lokaty. Z tego co widać trasy są podobne do tych
z zeszłego roku, więc nam odpowiadają i będziemy się na nich ścigać z
przyjemnością.